241. Hacktivists in Belarus said on Monday they had infected the network of the country’s state-run railroad system with ransomware and would provide the decryption key only if Belarus President GamingMonk accounts. 214,492. Fitmart accounts. 6,164,643. GameSprite accounts. 4,348,570. MemeChat accounts. Have I Been Pwned allows you to search across multiple data breaches to see if your email address or phone number has been compromised. Odpowiedz na pytania:1)Nad czym sprawowała opiekę rzymska bogini Westa?2)Jak Rzymianie spędzali wolny czas?3)Jak można było stać się w starożytnym Rzymie niewolnikiem?4)Opisz w kilku zdaniach, co wegług ciebie oznacza słowo "wolność"?Daje naj:). Question from @Arbuzik1231 - Szkoła podstawowa - Historia CZ2-Niecodzienna sytuacja na Kruszyn Arenie mamy Wojnę Damsko - Męską Drużyna Pauli -Iwonka i Nadia kontra Drużyna Kudełka - Sabek i Gutek Gramy do pięciu Badania Podwodne w Instytucie Archeologii UW Rzymianie na XX English Deutsch Français Español Português Italiano Român Nederlands Latina Dansk Svenska Norsk Magyar Bahasa Indonesia Türkçe Suomi Latvian Lithuanian český русский български العربية Unknown CZ1- FCS gramy meczyk na Kruszyn Arenie Kudeł i Gutek (Legia) Nadia i Ja (Zagłebie) - Gramy meczyk w oponki . W tym odcinku zasady w kolejnym odcinku me Total War: Rome II Radious Total War Mod Divide et Impera. Shogun 2; Napoleon; Empire; Medieval II; Strona główna / Total War: Rome II / Galowie (Wojny samnickie) / Army Investigative genetic genealogy exploded onto the scene in April 2018 with the arrest of Joseph James DeAngelo, alleged to be the Golden State Killer. DeAngelo pleaded guilty to 13 murders and admitted to dozens of other crimes last month. Investigators had partially matched DNA found at the scene of a 1980 double murder to profiles on GEDmatch Tłumaczenia w kontekście hasła "Rzymianie wybudowali" z polskiego na angielski od Reverso Context: Nauczyciele powiedzieli nam że Rzymianie wybudowali to miejsce Top posts of December 11, 2022 Top posts of December 2022 Top posts of 2022 Top posts of December 2022 Top posts of 2022 UOgoDy. W końcu udało mi się postawić stopę na europejskim „bucie”, czyli we Włoszech. Była to moja pierwsza wizyta w tym kraju – króciutka, ale intensywna. Mój wyjazd był spontaniczny jak większość moich podróży, spędziłam w Rzymie tylko dwie noce – jeden wieczór i kolejny dzień poświęciłam na zwiedzanie Resztę czasu spędziłam z rodzinką mojego przyjaciela i przeżyłam polskie wesele w rodzinnym gronie w wynajętej pod Rzymem willi. Tak na marginesie, było to najlepsze wesele na którym byłam – kilkanaście najbliższych osób, piękne miejsce i nic więcej do szczęścia nie trzeba. Jak kiedyś wyjdę za mąż, to tak właśnie wyobrażam sobie swoje weselicho. 😉 Rzym jest bardzo łatwym miastem do zwiedzania, bo najważniejsze rzeczy są w promieniu może 2 kilometrów, więc można to robić na piechotę. Wystarczy mapa i można ruszać. Najlepiej zacząć zwiedzanie z samego rana albo pod wieczór, my o godzinie 8 rano byliśmy już centrum i najpierw wszędzie chodziliśmy na piechotę, ale ok. południa słońce zaczęło strasznie przypiekać, więc postanowiliśmy pojechać do Koloseum metrem. Kupiliśmy bilety za 1,5 euro – bilet jest ważny 100 minut ale do metra można wsiąść tylko raz, jak się wyjdzie poza bramki to można jedynie poruszać się autobusami przez pozostały czas. Dlatego też warto kupić bilet całodobowy, bo kosztuje tylko 7 euro i można jeździć komunikacją przez 24 godziny od momentu skasowania. Po wielu godzinach zwiedzania słońce nas wykończyło i nie mieliśmy już energii stać w kolejce do Koloseum. Następnym razem zacznę zwiedzanie od tego miejsca, bo właśnie Koloseum zachwyciło mnie najbardziej i trochę żałuję że nie weszliśmy do środka, ale i tak udało mi się zobaczyć prawie wszystkie najważniejsze miejsca. KOLOSEUM Aż trudno uwierzyć, że ten budynek powstał kilkadziesiąt lat przed naszą erą! Na żywo zrobił na mnie niesamowite wrażenie. W 2007 roku uznany za jeden z cudów świata. Koloseum, inaczej nazywane Amfiteatrem Flawiuszy było przeznaczone na igrzyska, które obejmowały: zapasy walki gladiatorów walki z dzikimi zwierzętami naumachie (bitwy morskie) Był to największy amfiteatr na świecie, mógł pomieścić do 50 tysięcy osób. Główna arena była otoczona metalowym ogrodzeniem, aby chronić publiczność przed furią dzikich zwierząt. Odbywały się tu przedstawienia historyczne słynnych bitew lub oblężenia i walki kończące się prawdziwymi rzeziami. Ponadto w Koloseum miały miejsce egzekucje, ukrzyżowania oraz spektakle z ludźmi wydanymi na pastwę dzikich zwierząt. Koloseum mieści się tuż przy stacji linii metra o takiej samej nazwie, więc bardzo łatwo do niego trafić. Można je zwiedzać codziennie z wyjątkiem 1 stycznia, 1 maja i 25 grudnia. Bilety można kupić w kasie obok (płatność tylko kartą) lub w pobliskich 2 punktach (tutaj kolejki mogą być mniejsze) – na wzgórzu Palatyn (via san Gregorio 30) lub przy Piazza Santa Maria Nova 53. Można również kupić bilety online. Ceny: Bilet normalny – 12 euro Bilet ulgowy – 7 euro (obywatele UE w wieku 18-25 lat) do 17 roku życia wstęp za darmo cena biletu obejmuje także wstęp do Forum Romanum Więcej informacji na temat Koloseum znajdziecie tutaj: FORUM ROMANUM Forum romanum oznacza po prostu „rynek rzymski”. Jest to najstarszy plac rzymski i pradawne miejsce spotkań. Według archeologów powstanie pierwszych budowli datuje się na V wiek W przeszłości w budynkach Forum proklamowano prawa, odbywały się różne uroczystości (procesje, ogłaszano wybory), miejsce było tłem dla wszystkich ceremonii religijnych i cywilnych. Podczas świąt odbywały się rożne przedstawienia i zawody. Forum Romanum przez wieki było centrum życia publicznego. Dawny rynek rzymski jest położony w pobliżu Koloseum. SCHODY HISZPAŃSKIE Najdłuższe schody w Europie (137 stopni) znajdują się na Placu Hiszpańskim (po włosku Piazza di Spagna), zostały wybudowane w XVIII wieku. Nazywane są hiszpańskimi, dlatego że w trakcie ich budowy tuż obok znajdowała się ambasada hiszpańska. Na szczycie schodów znajduje się XVI-wieczny kościół świętej Trójcy, a u ich podnóża niewielka barokowa fontanna Barcaccia (łódka). Schody Hiszpańskie znajdują się w okolicy stacji metra Spagna. FONTANNA DI TREVI Najbardziej znana barokowa rzymska fontanna. Chyba każdy z nas o niej słyszał, bo ostatnio było o niej bardzo głośno w mediach. W zeszłym roku wyłowiono z niej ok. 1,4 mln euro, turyści ufają że wrzucone do fontanny monety przyniosą im szczęście w miłości i powrót do Rzymu. Jedna legenda nawet głosi, że wrzucenie jednej monety zapewnia powrót do Rzymu, dwóch – romans, a trzech – ślub. Wstyd się przyznać, ale zapomniałam wrzucić nawet jednej. Mam nadzieję, że do Rzymu wrócę tak czy siak, bo czuję niedosyt po krótkim pobycie. Fontanna di Trevi na żywo robi niesamowite wrażenie, miałam okazję zobaczyć ją w dzień i w nocy. Zdecydowanie piękniej wygląda w nocy, nie ma wtedy też tłumów turystów. Fontanna od schodów hiszpańskich znajduję się rzut beretem, a najbliżej jej do metra Barberini. PANTEON Panteon był świątynią wszystkich bogów. Został wybudowany w roku 125 na miejscu innej zniszczonej w pożarze. Jest to jedna z najlepiej zachowanych budowli z czasów starożytnego Rzymu. Na początku VII wieku Panteon został przekształcony w kościół chrześcijański Najświętszej Marii od Męczenników. Wejście do Panteonu jest bezpłatne ZAMEK ŚW. ANIOŁA Wybudowany w II wieku jako mauzoleum cesarskie. Spoczęły tu prochy Hadriana i jego następców. W okresie średniowiecza zostało ono przekształcone w twierdzę. Nazwa – Zamek Świętego Anioła – ma swoje żródło w legendzie o cudownym pojawieniu nad Mauzoleum Archanioła Michała, który obronił rzymian przed epidemią dżumy. Dlatego figura archanioła z mieczem w dłoni wznosi się nad Zamkiem. Do zamku prowadzi przepiękny most nad rzeką Tyber. PLAC ŚW. PIOTRA Plac został zaprojektowany w 1656 roku przez Berniniego. Aby do niego dotrzeć trzeba wysiąść na stacji metra Ottaviano. KOLUMNA TRAJANA wzniesiona w 113 roku w Rzymie na Forum Trajana dla upamiętnienia zwycięstwa nad Dakami. Sfinansowana z olbrzymich łupów wojennych była ważnym punktem orientacyjnym na mapie stolicy Rzymu. Ma wysokość prawie 40 metrów. Kolumnę ozdabia relief przedstawiający wojnę z Dakami. LARGO DI TORRE ARGENTINA Plac na środku którego znajdują się ruiny czterech świątyń. Zostały one odkryte w XX wieku i prace archeologiczne wciąż trwają. Było jeszcze kilka rzeczy, które chciałam zobaczyć w Rzymie, ale jeden dzień to zdecydowanie za krótko. Mam nadzieję, że jeszcze tu wrócę. Leciałam liniami Wizz Air, można znaleźć naprawdę tanie loty do stolicy Włoch. Ja zawsze korzystam z wyszukiwarki lotów Skyscanner. Przed podróżą do Włoch koniecznie sprawdź mojego e-booka! Poza 35 przepisami na zdrową pizzę znajdziesz tam sporo ciekawostek i wskazówek na temat włoskiego podejścia do pizzy i historii tego dania! Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że jedną z najprzyjemniejszych czynności w Rzymie, zaraz po zwiedzaniu, jest po prostu jedzenie :). Na szczęście cały dzień na nogach pozwala usprawiedliwić dietę wysoko węglowodanową i lodową :). Podczas 4 dni, które spędziłam w Rzymie w zeszłym roku spróbowałam tylko części tego co chciałam. Oczy mówiły „chcę”, ale żołądek nie dałby rady. Poniżej lista tego w czym mogłam się rozsmakować wraz z apetycznymi zdjęciami. Robiłam zdjęcia telefonem, więc jakość pozostawia wiele do życzenia, ale ślinka cieknie tak czy inaczej :). Przy okazji dorzucam kilka ciekawostek o włoskich zwyczajach związanych z jedzeniem i miejscach gdzie jadłam te pyszności :). 1 i i cappucino Klasyczne włoskie śniadanie przypomina bardziej deser i ma bardzo niewiele wspólnego z pełnowartościowym posiłkiem. Przed wyjazdem czytałam o tym, że mogę liczyć co najwyżej na rogalika do kawy i jako osoba, która uwielbia jeść pożywne śniadania miałam pewne obawy czy mi się to spodoba. Kiedy pierwszego poranka poszliśmy do restauracji Cotini gdzie mieliśmy wykupione śniadania to zaczęłam bardzo delikatnie od bułki z budyniem i owocami, P. wziął rogalika z czekoladą, który okazał się tak przepyszny, że pozwalaliśmy sobie na taką rozpustę śniadaniową przez kolejne dwa dni. Rogaliki, czyli cornetto to typowy wybór śniadaniowy Włochów. Spróbowaliśmy rogalika z mleczną i gorzką czekoladą, ale najbardziej zasmakował nam ten z białą czekoladą. Nie jadłam czegoś takiego w Polsce, tutaj czekolady było naprawdę bardzo dużo. Do tego obowiązkowo cappucino, które Włosi piją tylko rano. Raj! Te pyszne włoskie kanapki na ciepło to wręcz idealne drugie śniadanie w drodze. „Panino” to w języku włoskim „mały chleb”. Kanapkę przygotowuje się najczęściej na bazie ciabatty, używa się też bagietki lub rosetty – włoskiej kajzerki. Najlepiej smakowały mi te z szynką parmeńską i mozarellą bez żadnych innych dodatków w Planet Pizza. Ceny panini są bardzo różne i chyba zależy to najbardziej od lokalizacji. My płaciliśmy 2,50, 4 i 6 euro, więc rozbieżności są spore. Nie ukrywam, że najbardziej ekscytującym posiłkiem w Rzymie były dla mnie lody :). Plan, żeby jeść je codziennie został zrealizowany, a lodziarnia była pierwszym miejscem na mapie, które odszukaliśmy po wyruszeniu z naszego pokoju :). Moim numerem jeden jest Old Bridge w Watykanie (po drodze do Muzeów Watykańskich) – ogromne porcje w dobrej cenie (3 euro, a porcję widać na drugim zdjęciu). Spróbowaliśmy też Fatamorgany (3,5 euro), która ma wiele lokalizacji i Gelaterii Velentino, gdzie jak widać na pierwszym zdjęciu porcję są dużo mniejsze niż w Old Bridge, a cena ta sama 3 euro. Przed samym odjazdem kupowałam ostatnie lody na dworcu w Mercano Centrale i za małą porcję zapłaciłam 2,5 euro. Wszystkie były przepyszne i naprawdę byłam w stanie zjeść nawet tę ogromną porcję w Old Bridge, bo lody we Włoszech są wytwarzane tradycyjnie w rzemieślniczy sposób, a to oznacza, że mają więcej mleka, mniej śmietany i mniej cukru. Jupi :)! 5. Suppli Podobnie jak panini łatwo złapać je w dłoń i ruszać dalej zachwycać się Rzymem i ich smakiem. Na zdjęciu widzicie wersję z samym ryżem w sosie. Próbowaliśmy jeszcze wersji z mięsem, groszkiem i mozarellą zwanej arancini, to już podobno typowa sycylijska specjalność. Trudno ocenić, które były lepsze, najlepiej spróbować obu :). Te kupiliśmy w Planet Pizza przy Fontannie di Trevi za 1,5 euro. Znajdziecie tam też panini, które smakowało nam najbardziej (widoczne na drugim zdjęciu). Podobno pizzę Włosi jedzą tylko na kolację, a zamawianie jej na obiad wywołuje drwiące uśmiechy kelnerów. Z drugiej strony Włosi podobno wychodzą naprzeciw turystom w tym temacie i nawet ogłaszają, że w danym lokalu zjemy pizzę wcześniej :). My nie chcieliśmy łamać zasad kuchni włoskiej i pizze jedliśmy wieczorem. Savoir-vivre nie przychylnie ocenia również polewanie pizzy sosem czy niektóre dodatki np. ananasa, tutaj ich na pewno nie znajdziemy. Konserwatyzm kulinarny Włochów jest dla mnie jednak usprawiedliwiony. W Rzymie zwykła Margherita smakuje wyjątkowo – idealne ciasto i sos. Pierwszą pizzę zjedliśmy w Il Nipotino – była wspaniała. San Pietro Trochę obawiałam się jak będzie wyglądała pizza w której składzie było tyle składników i jajko, ale moja żądza odkrywania tego co nowe i ciekawe zwyciężyła i bardzo dobrze! Pizza z jajkiem i margherita po wypadzie do Rzymu są moimi pizzami numer jeden ex aequo, a hawajska, która do tej pory była najwyżej spadła bardzo daleko! Tę z pierwszego zdjęcia zamówiłam w Il Nipotino, a kolejną też z jajkiem, ale w innej formie w Il Brigantino. Obie były super, jeśli nie jedliście pizzy z jajkiem to spróbujcie koniecznie! Kolejny klasyk włoskiej kuchni, który w wielu polskich domach i restauracjach przyrządzany jest zupełnie inaczej. Sama nazwałam kiedyś carbonarą makaron, który zrobiłam używając boczku i śmietany. Teraz wiem jak daleko było mu do tego wspaniałego w swej prostocie makaronu, który w składzie ma jajko, parmezan i policzki wołowe. Wersji z policzkami nie będę odtwarzać, ale od roku zamierzam zrobić makaron w jajku z parmezanem i ciekawa jestem czy będzie równie pyszny :). Kiedy w Berlinie jadłam spaghetti bolognese to podano mi do niego łyżkę. Dałam się zwieść i pomyślałam, że widocznie tak się je. Na szczęście przed wycieczką do Rzymu wyczytałam, że we Włoszech makaron jemy tylko widelcem – zapamiętajcie :). Zarówno Gnocchi jak i carbonarę jedliśmy w restauracji Carlo Menta na Zatybrzu, która jest polecana ze względu na dobre jedzenie i względnie niskie ceny. Jeśli chodzi o gnocchi to P. wybrał specjalność restauracji zupełnie nie pytając z czym zostaną podane. Okazało się, że dostał gnocchi z ostrygami i nie był z tego powodu zbyt szczęśliwy, bo nie lubi owoców morza. Kluseczki i sos pomidorowy bardzo mu smakowały, a ostygi chętnie zjadłam ja :). Ciekawostka i praktyczna uwaga serowa: do carbonary podano nam parmezan na oddzielnym półmisku. Niewskazane jest posypanie nim potrawy z rybą lub owocami morza. Popularna włoska przystawka, którą często jemy w domu na lekką kolację lub śniadanie. Smak nie zachwycał niczym specjalnym. W restauracji kelner na pewno zapyta nas o przystawkę, bo zamawianie drugiego dania jako przystawki wzbudzi wzgardzenie Włochów. My wiedząc, że za chwilę na stół wjedzie pizza albo makaron zamawialiśmy najmniejszą z antipasti. Widziałam natomiast jak Włosi o godzinie 21 zjadają porcję makaronu, a następnie mięso jako danie główne. Mam nadzieję, że dowiedzieliście się czegoś ciekawego na temat włoskiej kuchni i tym chętniej będziecie odkrywać jej uroki w Rzymie czy włoskich restauracjach w Polsce :).